Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.
Polityka Prywatności
Jak wyłączyć cookies?    Cyberbezpieczeństwo
ROZUMIEM

plan

 

logo ok1

 

 herb1

bip

 

cke

pobrane

1632216501

 logo szk pam

fb1

 

zwolnien

 

logowanie

 esa_ose.jpg

 

XxY

 

rodzicuonet

4 czerwca 2010 - Turbacz

4 czerwca 2010 wybraliśmy się w Gorce, na najwyższy szczyt Turbacz (1310m. n.p.m.).Kiedy wyruszyliśmy na szlak prowadzący z Kowańca w Nowym Targu w góry – padało. Po drodze – na polanie Brożek – zwiedziliśmy kaplicę Maksymiliana Kolbe, a dalej – na polanie Rusnakowej – kaplicę MB Królowej Gorców, zwanej też papieską. Im wyżej tym zimniej – dotkliwie odczuliśmy tą prawidłowość geograficzną – marznąć w strugach deszczu, lepkiej mgle i lodowatym wietrze. Pod szczytem Turbacza grzaliśmy się w cieple schroniska, smakując legendarną zupę czosnkową z serem i grzankami. Dalej już tylko atak na szczyt, skryty w lesie, zwieńczony wielkim obeliskiem, którego dotknęliśmy na znak zbratania z górą. Jeszcze tylko zdjęcie całej - dwudziestoosobowej - grupy dzielnych turystów, obowiązkowa dawka błota, chlupotu w butach i zmarzniętych dłoni i już byliśmy na dole. Aha... oczywiście lody dla ochłody w Nowym Targu – te ze słynnego szlaku lodowego w małopolsce – zjedzono!. Test krajoznawczy – rozwiązano! Tym razem dla trzech najzdolniejszych teściarzy były nagrody – mapy turystyczne. Wycieczka była bardzo udana, mimo deszczu i zimna. Gorące serca zwalczą chłód! SKKT poleca się na przyszłość...

mgr Rafał Cmunt - opiekun SKKT